Valldemossa to wszystko co poeta i malarz mogą sobie wymarzyć! Natura i człowiek stworzyli właśnie w tam przepiękny zakątek. To trochę zmienione przeze mnie słowa George Sand na temat tego miasteczka, która razem ze swoim ukochanym Fryderykiem zatrzymała się w Valldemossie w zimie na przełomie 1838-39 roku. Miasteczko znajduje się niecałe 20 km od Palmy, otoczone jest górami i osadzone jest w dolinie. Jest to najwyżej położone miasteczko na Majorce. Od wieków zachwyca podróżników, a pierwszym był tam właśnie Fryderyk Chopin ze swoją ukochaną. Wąskie uliczki udekorowane kwiatami, urocze domki z kamienia. Cartuja, czyli klasztor, w którym zatrzymał się muzyk otoczony romantycznymi ogrodami. To miejsce inspiruje i pobudza kreatywność. Koniecznie trzeba odwiedzić, nie tylko ze względu na Chopina! „Niebo jak turkus, morze jak lazur, góry jak szmaragd, powietrze jak w niebie… Jestem blisko tego, co najpiękniejsze. Lepszy jestem…” tak opisał Chopin Majorkę, te słowa idealnie pasują do Valldemossy.
Dzięki za polecenie. Byliśmy w sierpniu z 2 letnim dzieckiem I przez te okropne upały nic praktycznie nie zobaczlismy prócz plaży i starego miasta w Alcudia. Teraz lecimy 28 marca do 6 kwietnia pozwiedzać.
Pozdrawiam